Data wpisu: 2007-07-18 11:04:58
Czy ktoś przechodził z Doliny Pięciu Stawów do Morskiego Oka przez Świstówkę mając pod opieką ruchliwego 6-latka? Czy na tej trasie są jakieś miejsca niebezpieczne, wymagające szczególnej uwagi? Będę wdzięczna za wszelkie sugestie. Gośka.

Data wpisu: 2007-07-18 15:29:25
przed zejsciem do morskiego oka jest kilkumetrowy lancuch,ale nie jest specjalnie trudny,pozatym szlak bez wiekszych trudnosci,jednako z szesciiolatkiem trzeba uwazac ponadwszystko



wiecej o tym szlaku na str,

http://www.tatry.turystyka-gorska.pl/kepa.htm

Data wpisu: 2007-07-18 20:42:03
Moj dzieciak miał 5 lat jak szedlem z nim tamtędy. Jedyny problem to juz przy zejsciu do Moka czasmi "stopnie" są na tyle duże, że dzieciakowi ciężko schodzić, ale jakimś strasznym utrudnieniem to nie bylo.

Data wpisu: 2008-07-04 15:26:11
na świstówkę łańcuchy, chyba ktoś pomylił ze szpiglasową przełęczą :)

Data wpisu: 2008-07-04 21:28:47
Jest tam krótki kawałek z łańcuchami. Dobrze pamiętam, bo jak daaaaawno temu szedłem tamtędy z rodzicami to moja rodzicielka tak mnie pilnowała, że sama poleciała na dół. Na szczęście jazdę po kamieniach miałą krótką :)

Data wpisu: 2008-07-05 10:56:49
szłam tam tydzień temu, dokładnie z MO do DPSP prze świstówkę roztocką i proszę nie wmawiajcie mi że tam były łańcuchy :)

Data wpisu: 2008-07-05 10:59:08
dla pewności to jest niebieski szlak z MO, żeby na niego wejść trzeba się trochę cofnąć ze starego schroniska nad MO

Data wpisu: 2008-07-05 13:46:54
hmm, przyznaję się bez bicia, że dawno tamtędy nie szedłem, ale jak szedłem ostatni raz to łańcuchy były :)

Data wpisu: 2008-07-06 20:14:18
myślę, że pewnie były,( na pewno w 2003) szlak jest generalnie łatwy, więc łańcuchy zdemontowali. Pamiętam taki jeden moment że nie widziałam jak się jak się zabrać do przejścia jednej grządki skałek, pewnie tam był ów sporny łańcuch :)

Data wpisu: 2008-09-07 00:30:07
łańcuch był na bank, znalazłam mocowanie na grządce skałek, ale aktualnie jest zdjęty, widać był zbędny :). INFO jak najbardziej aktualne, dopiero co wróciłam

Data wpisu: 2009-10-13 18:54:39
Szłam pierwszy raz tą trasą z córką. Miała wtedy 7 lat i nie było problemów. łańcuchy były w jednym miejscu. W tym roku przeszłam tą trasę i łańcuchów już nie było.W jednym miejscu trzeba było pomóc sobie rękami.A synka najlepiej prowadzić na linie to się nigdzie nie wyrwie.

Efcia