TematyOdpowiedzi
Tatry
Wszystko o tych ślicznych górach.
1951287
Odpowiedzi: 1
Temat: Remonty szlaków Ostatnia post: 2010-07-09 21:45:57
Liczba odpowiedzi: 3
Liczba odsłon: 1583
Data wpisu: 2010-07-07 06:34:08
Co roku szlaki turystyczne w Tatrach wymagają naprawy, zwłaszcza po intensywnych opadach. – Niektóre szlaki wymagają tylko małych napraw, ale są takie miejsca, gdzie musimy nawet je poprawić na długości kilkuset metrów. Tak jest na odcinku z Doliny Gąsienicowej na Karczmisko – tłumaczy Marek Pęksa z TPN, odpowiedzialny za remont. Do niedawna od Betlejemki na Karczmisko były poukładane głazy, które świetnie spełniały rolę stopni. Wystarczyło poprawić te chwiejące się. Tymczasem teraz co półtora, dwa metry są poprzecznie wbite półokrąglaki oraz inne drewniane elementy, które mają ograniczać stopnie. – To nie koniec remontu. Musimy zatrzymać ten materiał, który jest na szlaku, dlatego są robione stopnie. Tam jest duży spadek, więc taka jest technologia – broni swojej koncepcji Marek Pęksa. – Poza tym w zimie na stopniach zatrzyma się śnieg i będzie bezpieczniej. Nie da się zrobić szlaku bez stopni – przekonuje.



Poza tym w tym roku na remont czeka kilka odcinków szlaków w rejonie Pięciu Stawów Polskich, Hali Gąsienicowej, Buli pod Rysami, będą także wykonane drobne naprawy w dolinach Kościeliskiej, Małej Łąki, Strążyskiej.

Remont szlaków pochłonie 500-600 tys. zł. Środki pochodzą z przychodów TPN.

Zródło: Tygodnik Podhalański
Data wpisu: 2010-07-09 13:55:09
faktycznie ok 3 tyg temu byłam w naszych pieknych Tatrach i szlak z Dliny 5 stawów do Moka przez Swistówke był w remoncie tylko szkoda , że nigdzie nie była zaieszczona informacja ,ze przejście jest troszke niebezpieczne . ale bądż co bądź było pięknie a troszke extremalnie przżycia daja milsze wspomnienia :) pozdrawiam wszystkich i do zobaczenia na szlaku we wrześniu jeśli się ktos wybiera .....
Data wpisu: 2010-07-09 19:51:33
Pamiętam jak na tym szlaku szedłem jako mały chłopak z rodzicami. W jednym miejscu, na zejściu do Moka, szlak się osunął i TOPR-owcy założyli łańcuchy. Moja mama zamiast pilnować siebie, pilnowała mnie i puściła się łańcuchów. To było ekstremalne, choć nie do końca miłe przeżycie oglądać rodzicielkę jadącą w dół :)
Data wpisu: 2010-07-09 21:45:57
To fakt ... właśnie tym razem w tym miejscu o którym Radek mówisz zabrakło niestety łańcuchów i musze przyznzć ,że naprawde nie było łatwo tym bardziej ,ze było mokro i ślisko i już nie dziwi mnie ,ze niektórzy woleli zawrócić a nie jak ja iść mimo wszystko ... mnie na szczęście sie udało :)
Odpowiedzi: 1

mapa serwisu Google kontakt