TematyOdpowiedzi
Tatry
Wszystko o tych ślicznych górach.
1951287
Odpowiedzi: 1
Temat: Przygotowanie do trasy. Ostatnia post: 2011-09-26 18:47:47
Liczba odpowiedzi: 12
Liczba odsłon: 1897
Data wpisu: 2010-08-24 11:43:37
Chciałam się dowiedzieć, jak Wy, ludzie, którzy na szlakach spędzili wiele czasu, przygotowujecie się do takich wypraw?

Nie chodzi mi tylko o przygotowanie fizyczne, ale i o techniczne sprawy. Ciekawi mnie czy macie ze sobą rzeczy, które mogą się przydać na szlaku. Czy jesteście przygotowani na każdą sytuację?

Rozumiem, że wodę i coś ciepłego do ubrania większość z nas ma ze sobą, ale na przykład czy zabieracie latarkę, koc termiczny, apteczkę? Czy raczej nie obciążacie zbytnio plecaka?

Chodzi mi nie tylko o ekstremalne wyprawy w wysokie Tatry, ale też o mniej wyczerpujące wyprawy.

Ciekawi mnie Wasze w tej kwestii doświadczenie i Wasze podejście. Zapraszam do podzielenia się doświadczeniami. :)
Data wpisu: 2010-08-24 16:59:15
Na letnie wycieczki w Tatry zabieram ze sobą do plecaka polar, kurtkę przeciwdeszczową, czołówkę i worek przeciwdeszczowy na plecak. Zabieram rękawiczki - jak wiem, że będą łańcuchy. Jak ma być gorąco, to porcję kremu z filtrem niosę już na skórze :). Do tego woda, jedzenie, aparat, dwa obiektywy, statyw, plastry i mapa. Żadnych rewelacji.



A w ramach przygotowania fizycznego udaję się właśnie na rower :)

Pozdrawiam
Data wpisu: 2010-08-26 07:48:59
Wrodzona niechęć do przemęczania sprawia, że noszę tylko niezbędne minimum :)
Data wpisu: 2010-08-26 08:50:44
U mnie podobnie jak u Radka, tylko statywu nie taszczę, bo nie mam siły :)

No i jeszcze takie moje małe udziwnienie :) Noszę ze sobą koszulki na zmianę bo mam przedziwną tendencję do przeziębiania się od byle jakiego podmuchu wiatru, więc mokre podkoszulki w moim przypadku nie są wskazane...
Data wpisu: 2010-08-26 21:05:45
Moja kumpela ma podobne udziwnienie - przed wyjściem liczy główne podejścia i zabiera odpowiednia liczbę koszulek, żeby po każdym podejściu zmienić na nowa :)
Data wpisu: 2010-09-06 15:22:09
ja zabieram: jedzienie, coś do picia, płaszcz przeciwdeszczowy, coś ciepłego do ubrania(bluza, sweter), aparat, coś w rodzaju małej apteczki;zwykle jest to plaster i tabl.przeciwbólowe,latem coś do okrycia głowy. w tym roku miałam jeszcze ze sobą po raz pierwszy kijki :)
Data wpisu: 2010-10-17 15:29:26
Czesc. Moze ktos sie skrzywic troszke, ale ja zima mam prawie zawsze buteleczke zoladkowej. Przydaje sie przy takich zejsciach jak z Moka do Palenicy lub Chocholowskiej na Kiry. Ciekawsza metoda od zmieniania koszulek :) Zazwyczaj 0,5 litra starcza mi i kolezance na prawie tydzien a grzeje elegancko. Z innych rzeczy o ktorych warto pamietac to zabieram jeszcze 2 baterie do tel.

Pozdrawiam
Data wpisu: 2010-10-17 15:50:58
Dlaczego zamiast nicka mego Yanoosh widnieje anonim ?
Data wpisu: 2010-10-18 18:23:04
Datego, że wyświetlaną nazwę iałeś ustawiona na pustą. Poprawiłem
Data wpisu: 2010-10-19 13:02:06
Witam Wszystkich!!! Ja w letnie wyprawy zabieram zawsze: coś przeciwdeszczowego( kurtka lub peleryna), polar, woda, jedzenie ( w tym wiadomo coś czekoladowego), aparat, tabletki przeciwbólowe, bandaż elastyczny, plaster, mapa,coś na głowę:) rękawiczki, telefon.v
Data wpisu: 2011-09-26 18:47:47
Ostatnimi czasy przekonałam się, że warto wziąć ze sobą maść typu Fastum czy Ketonal w żelu. Mały ból a wielki problem przy zejściu.



Pozdrawiam.
Data wpisu: 2011-10-09 17:25:07
Ja też stosuję technikę z podkoszulkami! Pod górę się spocę, to na szczycie zmieniam koszulkę na nową :-)
Data wpisu: 2012-07-26 12:00:57
Oprócz standardowego wyposażenia, które jak widzę powtarza się w Waszych wypowiedziach, staramy się zabierać do plecaka coś... czekoladowego :) - bo nie ma nic przyjemniejszego, niż kawałek mlecznej czekolady, kiedy człowiek traci siły zdobywając szczyt. Nauczyli mnie tego moi rodzice i nie rezygnuję ze sprawdzonego sposobu.
Omijamy natomiast szerokim łukiem wszelkie "wspomagacze" w postaci napojów energetycznych i kawy! Po pierwsze wcale nie dają takiego kopa, ani nie wyrastają po nich skrzydła :P - a jedynie, co zaobserwowaliśmy, przyczyniają się do szybszej utraty wody z organizmu :).
W tym roku do naszego wyposażenia doszły kijki - zobaczymy jak sprawdzą się na szlaku :)
Odpowiedzi: 1

mapa serwisu Google kontakt