Data wpisu: 2018-08-28 14:39:20
Dzień dobry.:)
Zarejestrowałam się na portalu, ponieważ potrzebuję obiektywnej porady. We wrześniu wybieram się z chłopakiem w góry. Jako główny cel tej wyprawy obraliśmy Kozi Wierch. Planujemy zdobyć go szlakiem czarnym, wiodącym od Doliny Pięciu Stawów. Zawsze staram się solidnie przygotować do każdej wycieczki, dlatego i tym razem robię research. Niestety, opinie na temat szlaku są tak mieszane, że zupełnie nie wiem, co sądzić. Jedni na nazwę Kozi Wierch robią ze strachu wielkie oczy i w skali trudności dają 10/10, natomiast blogi o tematyce górskiej kwalifikują go jako przeznaczony dla średniozaawansowanych turystów, pozbawiony ogromnych i paraliżujących trudności a chwilami nawet nudny. Komu wierzyć?
Ażeby Łaskawcy, który zechce w kilku słowach odpowiedzieć mi na moje rozterki łatwiej było takową odpowiedź skonstruować, przybliżę nieco nasze sylwetki. Otóż jesteśmy młodymi (22 i 24 lata) osobami, zdrowymi i sprawnymi, nie otyłymi. Nie uprawiamy wyczynowo żadnego sportu, ale staramy się dbać o to, aby nie brakowało nam ruchu. Nasze kondycje być może nie są olimpijskie, ale mamy za sobą już kilkugodzinne górskie wyrypy, jesteśmy odporni i przygotowani na zmęczenie. Jak dotąd nasze najwyższe osiągnięcie to Giewont, było też kilka mniejszych szczytów, acz równie wyczerpujących. Z łańcuchami i ekspozycją jesteśmy więc nieco zapoznani, żadne z nas nie wpadło w panikę w trakcie wspinaczki na Giewont. Co więc radzicie, Drogie Tatroświry, takim dwóm osobom, jak my? Czy wnioskując po tym, co napisałam możecie stwierdzić, że damy radę lub nie? Kiedy Wy zdobyliście Kozi Wierch i na jakim etapie zapoznania z górami wtedy byliście? Obejrzałam masę filmów, przeczytałam masę artykułów i dotychczas twierdziłam, że damy sobie radę, ale mieszane opinie zrodziły we mnie mieszane uczucia. Będę niesamowicie, niewypowiedzianie wdzięczna za każdą pomoc i szczerą, obiektywną opinię. Dziękuję z góry! ;) :*

P.S: Dodam jeszcze tylko, że moje pytanie dotyczy szlaku CZARNEGO, Z DOLINY 5 STAWÓW. O tym z Murowańca przez Zawrat na dzień dzisiejszy wolę nie myśleć. :)