Data wpisu: 2010-07-30 19:18:13
Jakaś czarna seria :/



Wczoraj:

Od rana w Tatrach trwały poszukiwania turysty. Po godz. 12 jego zwłoki odnaleźli ratownicy TOPR



W poszukiwaniach, które trwały od poniedziałku brał udział śmigłowiec TOPR. Od rana przeszukiwał on okolice Morskiego Oka. Dziś po godz. 14 zwłoki poszukiwanego turysty ratownicy odnaleźli po słowackiej stronie Rysów.



Turysta samotnie wędrował po górach. Miał 50 lat i pochodził z woj. Wielkopolskiego. Ostatni raz był widziany w sobotę na szlaku na Rysy. W poniedziałek jego zaginięcie zgłosiła rodzina. Przyczyną śmierci był upadek z dużej wysokości.



W poszukiwaniach i transporcie zwłok do Starego Smokowca brali udział ratownicy słowackiej Zachrannej Horskiej Służby.



Dzisiaj:

W okolicach Wyżniego Czarnostawiańskiego Kotła turyści odnaleźli w nocy zwłoki.



Informacja o zwłokach do ratowników TOPR dotarła w nocy. Turyści zauważyli w Wyżnym Czarnostawiańskim Kotle, który znajduje się w rejonie Czarnego Mięguszowieckiego Szczytu i Czarnego Stawu pod Rysami. Informacja o zwłokach dotarła do ratowników mailem, w którym znajdowało się też zdjęcie.



Jak informuje Tomasz Wojciechowski, dyżurny ratownik TOPR, z pomocą śmigłowca ratownicy dotarli na miejsce. Zwłoki czeskiego turysty zostały przetransportowane do szpitala. Prawdopodobnie zgubił on szlak, wszedł w trudny teren i zginął w wyniku upadku.



Czarnostawiański Kocioł to miejsce dostępne tylko dla taterników. Od Czarnego Stawu oddziela go skalna ściana.





Źródło: Tygodnik Podhalański