TematyOdpowiedzi
Tatry
Wszystko o tych ślicznych górach.
1951287
Odpowiedzi: << 1 2 3 >>
Tomek
Temat: Wiersze o Tatrach Ostatnia post: 2011-07-21 22:55:33
Liczba odpowiedzi: 37
Liczba odsłon: 50874
little sweet dog
Data wpisu: 2009-05-30 17:35:14
ciekawe, czy wyrosli juz z tej uroczej lekkomyslnosci... oby nie!
Data wpisu: 2009-05-30 20:39:13
Myślisz, ze mieli czas wyrosnąć z czegokolwiek skoro tak lekkomyślnie otwierali drzwi?
little sweet dog
Data wpisu: 2009-05-31 00:05:52
oby byli na to zbyt zajeci:



Zaproszę dzień i noc,

zaproszę cztery wiatry

dla wszystkich dzwi otwarte -

ktoś poda pierwszy ton

zagramy na góry koncert

buków porą pachnącą

Nasiąkną ściany grą

A zmęczonym wędrownikom

odpocząć pozwolą muzyką

bo taki będzie mój dom

bo taki będzie mój dom

l s d
Data wpisu: 2009-05-31 00:10:58
na dobrą noc





W Bukowinie góry w niebie postrzępionym

W Bukowinie rosną skrzydła świętym bukom

Minął dzień wiatrem z hal rozdzwoniony

I nie mogę znaleźc Bukowiny

I nie mogę znaleźc

Chociaż gwiazdy mnie prowadzą ciągle szukam

Jalu Kurek
Data wpisu: 2009-06-07 18:55:11
Tatry.

W blasku ostrzeją zęby gór.

Ja także oczy zaostrzę.

Ostrze na ostrze.

Mądrość milcząca i spiętrzona.

Skały żywe.

Ściany milczące.

Turnie życzliwe.

Tatry z żył moich wyprute, Tatry zdjęte z chmur,

które już wielu z nas zabiły.

Najtwardsze mięso ziemi

powstałe z piękności, z wybuchu i z siły.



I tylko Tatry niech w śniegu zapłaczą.

Za tobą. Za mną. Za nami.



Oto są sprawy najprostsze.

I nic

ponad Tatrami.
Mary
Data wpisu: 2009-08-01 09:29:11
Szczyt



Nieruchomy wyniosły i zły

W kamień zaklęty senny

Czołem roztrąca chmury i mgły

I krzyczy krzykiem kamiennym.



W górę wypuszcza orły z gniazd

W dół- gromy czerwone z garści

Oczy przebite gwoździami gwiazd

Kamieniami lecą w przepaście.



Jest wielka radość i wielki gniew

W wichurach, co niebem jęczą

Kamień z przepaścią, z wichrem śpiew

W chóry się łączą przełęczą.



Jak szczyt wydźwigam nad mgłą

Niewidzialne i dumne piękno

Tam tęcza we łzie pryska jak szkło

Tam tęskno, tam piękno

Władysław Broniewski
BLONDI ;)
Data wpisu: 2009-08-18 20:52:41
PYTANIE



Po co jeździsz w góry? czasem ktoś zapyta. Różne odpowiedzi podsuwa ci życie. Wabi cię swym pięknem grań słońcem pokryta, zapach łąk w dolinie, szum wiatru na szczycie...



Czasem jedziesz w góry, bo nie chcesz się nudzić. Dość miasta, szarości, codzienność cię dręczy. Z letargu rutyny pragniesz się obudzić. Jedziesz, by odpocząć i żeby się zmęczyć.



Tam możesz być sobą, zdjąć za ciasne maski, znaleźć przyjaźń, być razem, samotność gdzieś zgubić. W ognia czarodziejskie zasłuchany trzaski, herbatę ze śniegu i siebie polubić.



Nieraz chcesz pomyśleć, wtopić się w gór ciszę, być sam, by ku niebu oczy podnieść skromnie. Kiedy smutne strony twoje życie pisze, zapytany mówisz: Jadę, by zapomnieć.



mysza
Data wpisu: 2009-12-03 08:11:26
bardzo fajne
Rafal
Data wpisu: 2009-12-13 16:56:03
potrzebuje literatury o franciszku nowickim gg: 2811043
Ivo
Data wpisu: 2010-01-14 16:18:40
Kto jest autorem tego wiersza "Ten świat, gdyby nie GÓRY," ????

Proszę o odpowiedz :))) Pozdrawiam wszystkich miłośników " łazenia po górach" :))))
Natt
Data wpisu: 2010-02-18 16:57:02
co to byłby za świat,gdyby nie góry?

Góry, które zachwycają i dają natchnienie,

które mają rwące strumienie,

które urozmaicają naszą planetę,

Bez Gór nie byłoby świata...
gosc
Data wpisu: 2010-03-23 23:42:45
podobno jest taki wiersz o tatrach w ktorym autor wypowiada sie o nich negatywnie. ja tez bardzo lubie tatry szczegolnie jesienia, ale zalezy mi bardzo na znalezieniu tegoz utworu. jezeli przychpdzi wam jakis wiersz na mysl do napiszcie. z gory dzieki
Anonim
Data wpisu: 2010-11-17 17:39:24
a ja kocham ten:



Kazimiera Alberti (1898-1962)

List pierwszy



U ciebie także kolorowa jesień.

Od ognisk skrzydła dymu wolno w górę płyną,

Podszycie pachnie w suchym, złotym lesie.



Górą obłoki szybują pogodne

I tak przejrzyste, jak szkice sangwiną.



W takie dni winne, soczyste i chłodne -

Kiedy różowy buków spada liść,

Chciałabym z tobą w wirchy - na przełęcze iść.



Ręce w Popradzkim skąpać stawie -

Pod mgły jesiennej płynąć tusz,

w stalowym młyńcu halnych burz

Przycichnąć, zmaleć, zginąć prawie.



Ręce na klamrach podrapać do krwi -

I pod Lodowych wirchów runąć drzwi.



A gdy się spod nóg głazu zsunie ząb -

Lęk poczuć i śmiertelny ziąb.



Godziny długie tak w znużeniu trwać -

Ocknąć się - znów wstać.



Posłuchać jaką wielką falą

Serca w zmęczonych piersiach walą,

Jak dech w rozgrzane biegiem płuc

Grudami krwi gorącej rzuca.



Czuć w ten jesienny, rdzawy czas -

Jak wiosna się przewala w nas.

Data wpisu: 2010-11-18 15:27:02
Dla mnie esencją obcowania z górami jest ten wiersz chyba Karłowicza (nie pamiętam)







Tu

nie ma pięknych słów

Tu one nic nie znaczą



- tu są

takie miejsca w skale

które nigdy

słońca nie zobaczą



- tu są

takie miejsca

na ziemi

gdzie najcenniejsze

milczenie

NINKA
Data wpisu: 2010-12-16 22:12:14
Wiadomość usunięta przez administratora
Odpowiedzi: << 1 2 3 >>

mapa serwisu Google kontakt