TematyOdpowiedzi
Tatry
Wszystko o tych ślicznych górach.
1951287
Odpowiedzi: 1 2 3 4 >>
darek
Temat: co nas ciagnie w Tatry Ostatnia post: 2011-09-26 18:58:56
Liczba odpowiedzi: 53
Liczba odsłon: 9136
darek
Data wpisu: 2007-01-13 22:44:30
darek
Data wpisu: 2007-01-13 23:04:18
gdyby ktos zapytal mnie co zrobic aby byc odrobine szczesliwszy bez namyslu zaproponowalbym mu wyjazd w gory,wspiac sie wysoko na jakas gorke,popatrrzec stamtad na swiat ,wszystko inne przychodzi wtedy samo na mysl,ale moze ktos dokonczy dalej.....,,,,
marian
Data wpisu: 2007-01-15 12:54:22
Będąc tam w górze, podświadomie czujemy,że tak naprawdę świat leży u naszych stóp i wszystko mozna z nim zrobić; wielkie problemy przestają być wielkie, a małe nikną...to jest niezwykle budujące.

Rozumiemy i widzimy, że świat jest piękny...i...zawsze tak samo "żal odjeżdżać"...
darek
Data wpisu: 2007-01-17 21:08:10
tak ,odjezdzac stamtad,to tak jakby utracic cos bardzo waznego,za to kiedy sie tam powraca radosc nieopisana ,tam naprawde czuje sie wolny....,
Asia
Data wpisu: 2007-01-21 12:45:14
Dla mnie góry są najlepszym lekarstwem na każdy zły nastrój. Jak tylko mogę, to jadę, a jak nie mogę, to przynajmniej oglądam zdjęcia z wcześniejszych wyjazdów.

Jakbym miała odpowiedzieć co mnie tam ciągnie, to było by mi trudno. Ktoś kiedyś powiedział "Chodzę po górach, bo są" - ja mam tak samo.
Data wpisu: 2007-01-26 09:12:36
Ktoś inny powiedział też, że "Prawdziwe niebo zaczyna się w górach" - i to jest prawda. Razu jednego, dawno temu byłam w górach. Nocowałam w mały schronisku, w zasadzie była to bacówka. Po wczesnej bardzo porannej kawie wyruszyłam w dalszą drogę... ponad chmurami.. Słońce świeciło, śnieg obijał poranne promienie, a mróz delikatnie osiadał na policzkach. Poniżej mojego szlaku było wielkie morze, morze chmur i wówczas na horyzoncie zobaczyłam to cudo natury - zobaczyłam Tatry. Minęło wiele lat od tamtej chwili, a pozostała ona w mojej pamięci. Brakuje słów by w pełni wyrazić piękno tego świata szczególnie widzianego z góry.
darek
Data wpisu: 2007-01-31 22:12:39
ciagnie mnie tam ,bo lubie sie zmeczyc, powalczyc z wlasnym uporem i wytrwaloscia

w dazeniu do okreslonego celu,podziwiajac

jednoczesnie piekno wzgorz,lasow, jezior, a

kiedy osiagne upragniony cel, wysilek staje sie przyjemnoscia,to fantastyczne uczucie.
marian
Data wpisu: 2007-02-03 23:41:17
A najbardziej niesamowita jest ta cisza....dzwoni w uszach...czasami to aż głupio, czuję się winny, że ingeruję w ten błogostan i naruszam jakąś świętość....I żadne Alpy, Dolomity czy inne góry. Tatry mają to, co kobiety chcą, by mieli faceci - to "coś"..

pzdr.
nika
Data wpisu: 2007-02-06 17:15:38
Tatry... jak ktoś raz się zakocha to już po nim. To strasznie ciężkie uzależnienie ;) i chyba nie uleczalne.

Co przyciąga... potęga. Kiedyś wchodząc na Świnicę przez Zawrat znalazłam się sama po środku poletka śnieżnego, wokoło mnie tylko góry, mgła, cisza i ten ciężki zapach wilgotnych skał. Czułam się jakby czas nie istniał, jakbym była jedynym człowiekiem na ziemi. Nic nie oddam za to uczucie. Problemy znikają, liczy się tylko by dojść do celu. I satysfakcja z jego osiągnięcia. Wszystkiego dokonujesz sam... i mimo iż często jest wielu ludzi dookoła to w danej chwili jesteś tylko ty i skała... przecież nikt Ci nie pomoże jej zdobyć. A nocą... tylu gwiazd nigdy nie widziałam :) i ostatni ludzie schodzący z gór - jak świetliki...

Aż suną się na usta słowa: "Góry moje, wierchy moje opuście swe ramiona. Niech na miękkim z mchu posłaniu cichuteńko skonam. (...) by na zawsze zostać mógł, pod góralskim niebem." :)
bogunia
Data wpisu: 2007-02-07 18:06:13
A ja czuje w górach wolność taką bardziej niż szum wiatru w uszach gdy jade na rowerze, czy miękkość wody gdy pływam w jakielkolwiek wodzie...
Karolcia
Data wpisu: 2007-04-30 22:21:21
Tak, to prawda, że "prawdziwe niebo zaczyna sie w górach". Tartry to najwspanialsze miejsce na świecie! Cały rok czekam żeby pewnego dnia wstać rano i zobaczyć góry za oknem, wyjść na szlak, zmęczyć się, ale być tam, przeżyć to. I spotkać misia:) Tam oddycham...
Irlandka
Data wpisu: 2007-11-06 11:30:13
Tatry są piękne szczególnie w Maju i zimą bo wtedy jest dużo śniegu :) Ale latem też są piękne możecie mi wierzyć :D

PEPIK
Data wpisu: 2007-11-15 12:55:51
W Tatry ciągnie mnie ... sama radość z przeżycia kolejnej przygody, podwyższenia tętna i zwiększenia ciśnienia w żyłach od wysiłku i uroku gór, poczucie adrenaliny w mniej bezpiecznych miejscach, przezwyciężanie własnego zmęczenia, okazja zrobienia fotek a później przeglądania ich w cieple domu, możliwość poznania innych zapaleńców...
Data wpisu: 2007-11-24 14:33:43
Pierwszy raz w życiu pojechałem w Tatry z rodzicami, oczywiście nad Morskie Oko w 1969 roku. Wtedy jeszcze autobusy jeździły do Włosacizny (przynajmniej ja to tak pamiętam). Wtedy jednak miałem 6 lat i Tatry mnie nie ruszyły. Drugie moje spotkanie z Tatrami było w 1989 roku - podróż poślubna. I tu już mnie (nas - z żoną) Tatry urzekły do tego stopnia, że zamiast robić to co się robi w czasie podróży poślubnej, łaziliśmy po górach. Od tego czasu jesteśmy tu gośćmi praktycznie co roku mimo znacznej odległości (ponad 500km). Poznaliśmy zacnych Górali, którzy zostali naszymi przyjaciółmi - oni przyjeżdżają do nas, bo u nas jest płasko :)). Oni nauczyli nas jeździć na nartach, opowiedzieli wiele ciekawych tatrzańskich historii. Ale przede wszystkim szlaki - dopiero od roku mam porządniejszy aparat, ale i tym poprzednim zdjęcia wyszły nienajgorzej. Co mnie ciągnie w Tatry? Nie wiem. W zasadzie nic nie powinno - tłumy ludzi, w Karkonoszach w porównaniu z Tatrami jest pusto - też tam byliśmy, ale to nie jest to... Może widoki? Ale trzeba się wdrapać, żeby je podziwiać... Nie wiem. Chyba wszystkie wady Tatr nie są w stanie przesłonić tej przyjemności jaką człowiek ma po zdobyciu kolejnego szczytu... Pokonania własnej słabości - jeszcze kilkanaście lat temu kręciło mi się w głowie jak spojrzałem w dół z wejścia na Przełęcz Kondracką. Naprawdę nie wiem co mnie tak ciągnie w Tatry...

Ale moje dzieci nie połknęły bakcyla. Może za wcześnie je "przegoniliśmy" po Tatrach i się zniechęciły? A może jeszcze wrócą w Tatry?
Agula
Data wpisu: 2007-12-07 20:11:20
W Tatrach wszystko wydaje się inne. Problemy jakby się rozmazują. wchodząc np. na Giewont, patrząc na sam szczyt, czułam zawsze jakąś pokorę, respekt, a może nawet strach wobec tych potężnych skał, które mimo wszystko wołają do siebie, przyciągają jak magnes. I z każdym krokiem rośnie uczucie przywiązania do nich, do tego, co je porasta, do tego co w sobie kryją. A kiedy pozwalają bezpiecznie siebie zdobyć, kiedy już stoi się na ich szczycie, kradną nasze serca. Człowiek nie wraca już ten sam... zostawiamy tam część siebie... To jest w nich najpiękniejsze:)
Odpowiedzi: 1 2 3 4 >>

mapa serwisu Google kontakt