Data wpisu: 2011-12-15 14:42:35
Witajcie. Jestem tu nowa. Przyjmiecie?
Pierwszy raz pojechałam w Tatry z profesorem z LO. Fantastyczny facet. Zebrał grupkę młodzieży i jeździł z nami w Bieszczady, Beskidy, G. Świętokrzyskie i Tatry. Uczył nas tych miejsc, zachowań na szlaku, wytrwałośći. W niższych górach zawsze przeganiał nas z pełnym obciążeniem co było niezłą szkołą nie tylko dla mięśni.
Pierwsza wyprawa w Tatry sprawiła, że moje serce już tam zostało. Przez cały okres studiów szukało się choć chwili czasu, żeby Tam pojechać. To był wtedy mój świat.
W dorosłym życiu trochę się poplątało. Nie było możliwośći, czasu, kasy. Ale była tęsknota. 11 lat tęsknoty.
Była tu mowa o dzieciach. W najbliższe wakacje chcę wrócić w moje Góry z synem. Ma 10 lat. Chciałabym, żeby polubił (pokochał)to miejsce. Ale jak będzie?
Pozdrawiam.

Data wpisu: 2012-01-10 20:15:17
Mnie TATRY urzekły w 1964 roku.Mając 18 lat sam poszedłem na pierwsze wycieczki /z mapką bardzo małą Pana Korosadowicza/.I tak chodzę do dziś.Podpisuję się pod Waszymi wpisami na temat:Dlaczego W Tatry? -bardzo trafnie to ujmujecie,własnie ta wolność,to zdobywanie,sprawdzanie swoich sił i inne piękne przeżycia.Jak dotknę szorskiego granitu znów po przerwie- to czuję,że jest cudownie. Cieszę się,że kolejne pokolenia łapią tego wspaniałego bakcyla.Rozumiem Was bardzo i pozdrawiam.Marek 1946.

Data wpisu: 2012-02-05 12:05:58
Cześć

Poprostu piękno i NATURA.

Ja wybierając się w TATRY spędziłem dużo czasu na przygotowaniach i na szukaniu noclegu. Szukałem dobrego i taniego noclegu. Przejrzałem dużo stron i było ciężko cos znaleźć.
Nie wiem czy macie ten problem czasem? :(

Udało się coś znaleźć przypadkiem na jakiejś stronie chyba takiej:
[skasowane przez administratora]

Może podzielicie się ja szukanie wygląda u WAS.

Pozdrawiam

Goraco

Data wpisu: 2012-02-05 13:30:13
Reklama dźwignią handlu...

Data wpisu: 2012-02-13 22:22:55
Góry są niesamowite :) Nie da się wytłumaczyć co nas przyciąga... Dla mnie każdy kolejny szczyt to pokonanie własnych słabości, każda kolejna droga to pokonanie codzienności, która tutaj zdaje się nie istnieć, to coś więcej niż kolejne miejsce gdzie można się wyrwać na weekend... to sposób na przetrwanie kolejnego ciężkiego niekiedy dnia :) To sposób na życie...

Data wpisu: 2012-02-13 22:22:55
Góry są niesamowite :) Nie da się wytłumaczyć co nas przyciąga... Dla mnie każdy kolejny szczyt to pokonanie własnych słabości, każda kolejna droga to pokonanie codzienności, która tutaj zdaje się nie istnieć, to coś więcej niż kolejne miejsce gdzie można się wyrwać na weekend... to sposób na przetrwanie kolejnego ciężkiego niekiedy dnia :) To sposób na życie...

Data wpisu: 2012-02-13 22:22:55
Góry są niesamowite :) Nie da się wytłumaczyć co nas przyciąga... Dla mnie każdy kolejny szczyt to pokonanie własnych słabości, każda kolejna droga to pokonanie codzienności, która tutaj zdaje się nie istnieć, to coś więcej niż kolejne miejsce gdzie można się wyrwać na weekend... to sposób na przetrwanie kolejnego ciężkiego niekiedy dnia :) To sposób na życie...

Data wpisu: 2012-03-30 17:00:21
Przystojni turyści

Data wpisu: 2012-07-02 17:29:20
Tatry- to lek na moje problemy. Rzucam wszystko,jadę przez całą Polskę, idę w Tatry. Po drodze na szlakach spotykam ludzi- uśmiechniętych, szczęśliwych choć odrobinę zasapanych. Moje ciało jest fizycznie zmęczone, ale umysł zadziwiająco jasny, odprężony,każdy problem jest malutki wobec tej potęgi,którą widzę i czuję, która daje mi siłę. Skoki adrenaliny są tak duże,że aż dech zatyka a wszystko inne staje się nieważne.Kiedyś miałam problemy z sercem/wynik stresu/ i kardiolog powiedział,że dla takich pacjentów jak ja to on ma jedno lekarstwo:Pielgrzymka do Częstochowy czyli połączenie wysiłku fizycznego z odpoczynkiem psychicznym. Ale nie miał racji- Tatry są lepsze-Tu jest bliżej do Boga niż gdziekolwiek. Czuje sie jego oddech- a może to tylko Halny? ŻAŁUJĘ,ŻE NIE MIESZKAM BLIŻEJ.ŻYCIE BYŁOBY ŁATWIEJSZE. SKĄDKOLWIEK WIEJE WIATR MA ZAWSZE ZAPACH TATR.