Zwiedzamy
Szlaki
Tematy | Odpowiedzi | ||||
Tatry Wszystko o tych ślicznych górach. | 195 | 1287 | |||
| |||||
Data wpisu: 2008-11-18 20:24:52Jak to mówią moi koledzy z pracy - miałem babola na stronie i czasami fotki się nie dodawały przez panel. Wydaje mi się, że teraz jest już wszystko ok i nie będzie problemów :) :Beata - właśnie dodałem Twoje fotki | |||||
Beata Data wpisu: 2008-11-19 20:36:59Ach te babole! Bo już myślałam, że to mój net się wykrzacza :) A właśnie, zapomniałabym. Śpieszę z wyjaśnieniem, dlaczego na tym wątku zaczęłam pisać. Chodziło o szlaki zimowe oczywiście. Tymaczesem wciągnęły mnie wypowiedzi niki i innych, później fotki i .... wątek wcięło :) Ad rem: po listopadowym urlopie już zaplanowałam .... grudniowy. Jak się pracuje ciężko, to się i odpoczywa super! Nie chodziłam zimą po szlakach od czasu operacji kolana (4 lata) i wiązadeł (2 lata). W zależności od pogody chcę zaplanować coś sensownego, czyli ok. 6 godzin - w górę i w poziomie, bo po 2 godzinach non stop w dół kolano jeszcze mi się odzywa. Muszę robić przerwy. Może jakieś propozycje? Będę wdzięczna. Ale fotki mogą być? Bo robiłam je zwykłą Nokią N73. Zapomniałam, że mam .... super cyfrówkę Sony. Oj, każdemu może się zdarzyć :)) Pozdrawiam. | |||||
Data wpisu: 2008-11-21 20:00:29No to może dość popularna wersja wycieczki - gdziekolwiek pod górę, telefon do Topru i już nie trzeba schodzić :D Żarcik :) a tak serio, to 6 h w góre i poziomo to jakoś ciężko coś sensownego wykombinować. Fotki trochę ostrości nie trzymają i poprawiłem kolory :P ale ogólnie fajne | |||||
Wojtek Data wpisu: 2008-11-24 11:24:55witam serdecznie wszystkich.. przeszukuje od kilku dni net aby zdobyc jak najwiecej informacji na temat zimowych wypraw w gory... poki co to na tym forum najwiecej znalazłem opisow gdzie mozna sprobowac wejsc itd.. mam jednak jeszcze kilka pytań.. dla wyjasnienia podam ze w polskich tatrach byłem juz prawie wszedzie, staram sie co roku minimum 10 dnii przebywac w gorach ale wyłacznie latem.. zima byłem ostatni raz 10 lat temu, dolinki zaliczyłem, sarnia skała, kasprowy.. przyznam sie teraz szczerze ze mialem wtedy małą wiedze o gorach młodzińczy zapał i totalny brak jakiegokolwiek sprzetu... wyjeżdzam w tym roku zimą w gory co prawda jest to wypad na narty ale szczerze mowiac to ja wole chodzic po gorach... wiec planuje jakies male wyprawy.. przechodze do pytaie 1. nigdy nie chodziłem w rakach - wic zastanawiam sie co musze widzieć zanim załoze je na buty??? kazda rada bedzie cenna. Pytanie 2 ( latem chodze z kijkami) co zima? mysle ze kijki zima tez beda pomocne! ale czy czekan koniecznie tez trzeba mieć ? moze macie jakies dobre rady co do wykorzystywania rakow i czekana? | |||||
robak Data wpisu: 2008-11-24 22:38:37Ta cała nika to się nasłuchała opowieści od kolegów przy kufelku.I jeszcze tyle byków ortograf.i stylist.-zgroza | |||||
Beata Data wpisu: 2008-12-02 19:51:21Witam po małej przerwie! Fotki ostrości nie trzymały, bo ledwo stałam - nieco dmuchało tu i ówdzie z akcentem na ówdzie. Z kolanem jest ok., więc myślałam, że w górę i w dół to będzie tej zimy właśnie to, jednak tej zimy .... bocian pokrzyżował moje plany, zamiast w górach jestem w siódmym niebie :)) Wersja wycieczki z Toprem - jak dla mnie bomba! Pośmiałam się zdrowo. Pozdrawiam serdecznie forumowiczów. Ps. Tatry to magia, a jak wielka, za kilka miesięcy pokażę. Myślałam, że już wszystko było .... Myliłam się. Ten październikowo- listopadowy pobyt w górach, z dala od zgiełku codzienności, odmienił całe moje życie. | |||||
Data wpisu: 2008-12-04 08:03:17Gratulacje! :) | |||||
Tomek Data wpisu: 2008-12-07 12:42:14Wojtku, z rakami specjalnych problemów nie ma. Trzeba uważać żeby nie zahaczyć o spodnie, bo w najlepszym wypadku można je przeciąć, a w najgorszym ładnie polecieć. Kije to podstawa, a czekan to zależy gdzie się chodzi. | |||||
Wojtek Data wpisu: 2008-12-09 14:01:27dzieki tomku za rade co do rakow.. prosze powiedz mi co masz na mysli tomku piszac ,,a czekan to zalezy gdzie sie chodzi\" czy w naszych tatrach na oznaczonych szlakach turystycznych sa takie miejcsa ze czekan jest konieczny do uzycia | |||||
DB Data wpisu: 2008-12-10 22:42:06No nie, załamka...Wojtek pisze, ze byl prawie wszedzie, a sie pyta: "czy w naszych tatrach na oznaczonych szlakach turystycznych sa takie miejcsa ze czekan jest konieczny do uzycia "... gwoli wyjasnienia, to zima nie ma czegos takiego jak "oznaczone szlaki turystyczne", a przynajmniej nie w kolokwialnym znaczeniu tego slowa, bo przede wszystkim wyzej szlaki te sa zasypane, a nawet jak sa przetarte to czesto jest kilka wariantow podejscia, nie zawsze zblieznych z wytyczonym przez TPN szlakiem letnim, a po drugie - to oczywiste, ze sa takie miejsca, jak chociazby wejscia w rejonie Orlej Perci, Swinicy, nawet Szpiglasowego, Wrot Chalubinskiego - przyklady mozna mnozyc. Jesli zima jestes poczatkujacy, to wybierz sie na trasy "lajtowe", jak wycieczka do Pieciu Stawow czy nad Czarny Staw Gasienicowy badz nad Mokiem, przekonasz sie czy kreci Cie chodzenie przy mrozie i po sniegu. Na te okolicznosc (teoretycznie mozna sie obyc bez) pomocne beda raki... jakie kupisz czy wypozyczysz zalezy od Ciebie, ja chodze w zwyklych paskowych i bardzo je sobie chwale, tylko trzeba czesto sprawdzac, czy paski sie nie poluzowaly w trakcie marszu. Kijki to jak najbardziej dobra opcja, sa b. przydatne! Powodzenia:) | |||||
Neo Data wpisu: 2008-12-16 02:13:53Hej, w łazikowaniu zimowym jestem dość początkujący. Zaliczona została tylko przełęcz Szpiglasowa w stronę 5. Trasa wspaniała, pokonana bez większych przeszkód (maj ~2m sniegu). Sprzęt: raki, stuptupy, czekan, kijki. Teraz chciałbym się wybrać z Gąsienicowej przez Zawrat na 5. Czego mogę się spodziewać i czy w ogóle ten pomysł jest dobry?? Pozdrawiam, | |||||
DB Data wpisu: 2008-12-20 17:26:45Hej, Neo, pomysl ok, jesli nie bedzie zbytniego zagrozenia lawinowego. Tura jak najbardziej do zrobienia! Podejscie pod Zawrat od Gasienicowej z poczatku banalne, potem troche sapania przy wejsciu na prog Zmarzlego Stawu, no i podejscie do Zawratowego Zlebu ponownie lajcik, a zlebem do gory jest dosc mozolnie, szczegolnie na ostatnim odcinku (stromo, czesto zalodzone - raki nieodzowne). Ja mialam o tyle ulatwione zadanie, ze szlam przy ladnej pogodzie, a szlak byl w miare przetarty, przy mgle badz po swiezych opadach moze byc problematycznie... Zejscie do Piatki w sumie tez ok, tylko radze nie trwaersowac za bardzo stokow Malego Koziego, tylko blisko przeleczy schodzic wprost w dol do Piatki, oczywiscie w odpowiednim momencie skrecajac w lewo;) Jesli nie bedziesz mial dosc wrazen jak na jeden dzien, proponuje zamiast skretu w lewo, skret w prawo i odbicie na Gladka Przelecz - blisko, a widoki cudowne:) W sumie cala wycieczka godna polecenia, sceneria fantastyczna, tylko trzeba uwazac na pogode, zeby nie dupnela na Zawracie;) | |||||
MARTA GDYNIA Data wpisu: 2008-12-22 12:34:44Witam,wybieram sie za tydzień w Tatry może ktoś mi poleci trasy zimowe w miarę bezpieczne.... dolinki zaliczyłam w zeszłym roku...;)Marta | |||||
Anonim Data wpisu: 2008-12-22 12:35:59również zaliczyłam Dolinę 5 .... i chciałabym tym razem zobaczyć coś innego.. | |||||
Ola Data wpisu: 2008-12-22 22:53:21Co do Niki to zgadzam się, że dziewczynka ma chyba zbyt wybujałą fantazję, albo nie jest zbyt rozsądna. I szczerze nie rozumiem ludzi, którzy zachwycają się jej wyczynami, bo podejście na Rysy w momencie gdy kogoś już "zabrała lawina" jest dla mnie czystą głupotą, a nie odwagą. Do gór trzeba mieć szacunek. Podczas mojej pierwszej trasy z łańcuchami zaczeło grzmieć w okolicach Murowańca i kolezanka, która kilkanaście lat chodziła po górach zdecydowała, że idziemy dalej, bo zrobiło się pięknie, efekt był taki, że siedziałśmy przez pół god. ok 20 min pod szczytem Świnicy, w przerwie pomiędzy jednymi a drugimi łańcuchami, przyklejone plecami do skał. Na nasze szczęście moglyśmy sobie choć przykucnąć, ale kwiatk na końcu skały nie yło wdać, a pioruny waliły nie wiadomo gdzie. I po latach uważam to za straszną głupotę. Ryzykowałyśmy życiem, aby móc powiedzieć, że byłyśmy na Świnicy (tzn. ja pierwszy raz byłam, bo Kasia któryś z kolei)...i od tego czasu nauczyłam się nie chodzić w wysokie góry z ludźmi kórych nie znam, głównie dlatego, że nie wiem jaki jest ich stosunek do gór a poza tym mam świadomość, że nie w każdej sytuacji moge liczyć na własne możliwości i lubie wiedzieć, że w razie czego jest ze mna ktoś, kto nie zostawi mnie samej i w razie wypadku będzie wiedział jak postąpić... | |||||
Odpowiedzi: << 1 2 3 4 5 6 7 8 ... 12 13 14 ... 23 24 25 >> |