TematyOdpowiedzi
Tatry
Wszystko o tych ślicznych górach.
1951287
Odpowiedzi: << 1 2 3 4 5 6 7 8 9 ... 13 14 15 ... 23 24 25 >>
nika
Temat: szlaki zimowe Ostatnia post: 2011-09-22 12:33:32
Liczba odpowiedzi: 372
Liczba odsłon: 105230
rafał
Data wpisu: 2008-12-23 14:47:39
witam! mam takie pytanko, też pierwszy raz wybieram sie w Tatry zimą, raczej na jakąś prostrza trase, czy musze miec obowiązkowo raki?? (może jakaś podpowiedz gdzie moge sie wybrac bez tego rodzajau sprzetu) niestety nie mam i raczej w najblizszym czasie sie nie zapowiada ze bede miał. dzieki za odp
Tomek
Data wpisu: 2008-12-23 15:57:49
Z ręką na sercu to można polecić tylko dolinki. Jeśli gdzieś wyżej to możesz nie potrzebować raków, a równie dobrze mogą być niezbędne.
rafal
Data wpisu: 2008-12-23 17:42:47
A jest szanasa wygramolić sie na Grzesia??
Data wpisu: 2008-12-23 17:52:39
Szansa jest :) Wchodziłem ostatniej zimy na Grzesia i raków z plecaka nie wyciągałem.
CLK
Data wpisu: 2008-12-25 21:22:32
Witam serdecznie

Mam pytanko jak wygląda wejście z 5 na Kozi. w obecnych warunkach. Obycie zimowe mam, sprzęt także, ale jakoś nie miałem okazji być na Kozim
Kasia
Data wpisu: 2008-12-25 22:30:56
Witam.

Wybieram sie w Taterki w połowie lutego i w sumie to będzie moje pierwsza poważniejsza wyprawa zimą. Byłam kiedyś w zimie ale to był spacer na kalatówki. Oprócz tego to chodziłam w lecie:). Była w Murowańcu, na Kasprowym, zaliczyłam Świnicę, 5 stawów, orskie oko, Czarny Staw, Chochołowska, Iwanicką, kościeliską, d. Miętusią, Giewont, Małołączniaka. Jade z moim chłopakiem on będzie pierwszy raz i nie chcę go zrazić, i chce żeby było bezpiecznie. Bede ok 6 dni, i tak planowałam wyprawy tylko do shronisk..

1. kościeliska do Ornaku,

2.boczaniem do Murowaca (powrót jaworzynką..)

3. i na halę kondratową z kuźnic

inne 3 dni to miala byc słowacja krupówki itp. ale tak czytam to forum i chyba jeszcze jeden dzień w Tatry poświęcimy i tak myślalam ze chochołowską do schroniska i może na Grzesia...

Co o tym myślicie i może polecacie jakieś inne trasy na zimowy pierwszy raz.

I czy konieczne będą raki i kijki???

a i sory ale zawsze w lecie chodziłam- co to są stuptupy...?
Kasia
Data wpisu: 2008-12-26 12:28:03
Juz wiem co to stuptupy:) chyba będą niezbędne też:)
CLK
Data wpisu: 2008-12-26 12:36:47
Myślę że nawet do rakonia bez problemu dojdziecie, a przy minimalnym wysiłku wolowiec, rok temu bylem w styczniu bez jakiegokolwiek sprzetu i w starych butach co 10 min mialem w nich morskie oko i mi sie udalo.
Hi mountain
Data wpisu: 2008-12-26 15:58:36
Przeczytałem Beato Twoje wywody i pragnę zadać Ci jedno, rudymantarne pytanie: co Ci do tego, że ktoś biega po górach??? Dlaczego osoby które w ten sposób poruszają się po górach zaliczasz do grona bezmyślnych, nieprawdziwych taterników?? Czy jedynym sposobem na wycieczkę w góry ma być wleczenie się po szlaku i przystawanie co pięc minut by nacieszyć się, wątpliwą z resztą, ciszą??? Mam specjalnie zwalniać, choć organizm który trenuje od młodości woła o więcej? Kompletnie nie rozumiem dlaczego wleczenie się pod górę ma być w Twoim mniemaniu oznaką profesjonalizmu i autentyczności taternika.Przecież to na wierzchołkach kontempluje się góry, TAM TKWI ICH PRAWDZIWE PIEKNO I MAGIA, nie jest ważne w jakim czasie się na nie dostaje. Nie krytykuj czegoś czego nie rozumiesz. Dla mnie bieg jest pasją którą łącze z pokonywaniem wzniesień i zachwycaniem się pięknem Tatr.Nie chwalę się wszystkim wokół i nie chodzę dumny jak paw z tego powodu że pewnego wrześniowego poranka wbiegłem na Rysy z Moka w 1h13min (gwoli prawdy był to marszobieg-bieg per constans byłby niemożliwy). Gwoli ścisłości, odpierając niejako kolejny Twój absurdalny zarzut - nigdy podczas biegu nie naraziłem choćby jednej osoby na niebezpieczeństwo. Nigdy nie spuściłem na drugiego człowieka nawet małego kamyczka.. W moim odczuciu nieporównywalnie większe zagrożenie stwarzają domorośli Taternicy, mający o górach zielone pojęcie, którzy raz do roku stają się omnipotentnymi zdobywcami i którzy odziawszy się w najwyższej klasy sprzęt hi-tec za kilka tyś złotych, udają się na Orlą Perć i tam zabijają siebie albo fundują innym trepanację czaszki. Mam więc Koleżanko propozycję - przestań krytykować czegoś czego nie pojmujesz i okaż trochę szacunku dla osób które prezentują inne podejście dla gór.

Ze sportowym pozdrowiniem

P.P.
justa
Data wpisu: 2008-12-28 12:13:29
,,,chyba się szaleju dziecko nawąchało ,,,

taka przygoda to ci sie chyba marzy w przyszłosci,,,bajaż z ciebie niezły,,,
justa
Data wpisu: 2008-12-28 12:59:41
,,oczywiście moje uwagi dotyczą "słynnej" wyprawy niki ;>

A teraz komentarz na temat wywodów pana "HI mountain"- Twoja wypowiedż była równie ,długa jak Beaty ,,choć w odróznieniu do niej była nudnawa i przesycona patetyzmem(cyt "omnipotentnymi zdobywcami " yhyhyh ;> ),,mimo , że ponoc nie miałeś zamiaru pzrechwalać się swoimi wyczynami -odniosłam takie wrażenie.

Jak dla mnie 3/4 wypowiedzi forumowiczów sa śmieszne i nie warte uwagi.

Jedynie opowieść Beaty była interesująca,,, i nie mówię tego bynajmniej ze wględu na solidarnośc kobięcą.

Pozdrawiam
Kasia
Data wpisu: 2008-12-28 13:48:09
miało być o szlakach zimowych a tu każdy na każdego naskakiwać zaczyna;( mi tylko jedna osoba odpowiedziała ... a temat jest o szlakach zimowych a nie o najeżdżaniu na siebie pt"moje tempo chodzenia po górach"itp
Data wpisu: 2008-12-28 14:07:17
Kasia ma rację - trochę dyskusja odeszła od zimy w górach.

Kasiu, polecam to, co podali Darek i DB. Jeśli zostaniesz w dolinkach to kije i raki nie będą potrzebne. Jeśli nie tylko dolinki to kije raczej niezbędne, a raki mogą być potrzebne, ale nie muszą.
Justa7123
Data wpisu: 2008-12-29 20:09:11
Cześć Ja wybieram się w moje kochane góry w połowie stycznia. jeżdżę znajomymi którzy chcieli by ich zabrać w ciekawe miejsca ale nie mają raków:( czytałam wyżej że raki można wypożyczyć? Tylko nie wiem gdzie? Tak jak doradzacie chciałam ich zabrać w dolinki:) Ale ja chcę czegoś więcej zawsze jeżdżę z ludźmi którzy są pierwszy raz w górach... i ich oprowadzam... i mam już troszkę dosyć chodzenia po małych górkach...Doradźcie gdzie mogę wybrać się sama/ chciałam na Giewont bo zawsze tam jestem jak jeżdżę w lato :)kocham to miejsce:* Ale w zimę jadę dopiero 3 raz:/i myśląc realnie to nie jest to zbyt odpowiedzialne;/ Jak myślicie?
Tomek
Data wpisu: 2008-12-31 10:12:21
Chodzenie zimą samemu na pewno nie jest odpowiedzialne :|
Odpowiedzi: << 1 2 3 4 5 6 7 8 9 ... 13 14 15 ... 23 24 25 >>

mapa serwisu Google kontakt